Natknąłem się ostatnio w internecie na zorganizowaną imprezę dedykowaną wszystkim audiofilom. A ponieważ jestem miłośnikiem dobrego brzmienia, od razu zainteresowałem się wydarzeniem. Okazało się, że aby znaleźć się na tym evencie trzeba zarejestrować się uprzednio, ponieważ liczba miejsc jest ograniczona. Być może to taki chwyt marketingowy, ale ja się szybko zapisałam, bo nie darowałbym sobie, gdyby taka okazja uciekła mi sprzed nosa.
Niedługo później otrzymałem na maila linka do rejestracji. Co ważne otrzymałem również informację, że na imprezie będzie można zobaczyć najnowszy sprzęt audio najwyższej klasy. Pomyślałem, że jako audiofil, jest to świetna dla mnie szansa przesłuchania muzyki w najlepszej jakości brzmienia i dźwięku.
Kiedy już się tam znalazłem na wejściu przywitała mnie niesamowita muzyka wydobywająca nieskazitelny dźwięk ze sprzętu audio, którego jeszcze moje oczy nie ujrzały. Przechodząc w głąb sali dostrzegłem w końcu – piękny, błyszczący od nowości sprzęt audio wart chyba miliony. Wielkie kolumny, niesamowity wzmacniacz, idealnie czysty dźwięk oraz nietuzinkowe oświetlenie sprawiły, że poczułem się jak w innym świecie.
Okazało się, że za ten wystawowy sprzęt audio trzeba zapłacić 2 miliony złotych! Dokładnie taką cenę. Czy to dużo jak najwyższą jakość dźwięku? Dla przeciętnego zjadacza chleba, to z pewnością nie do przyjęcia fanaberia, ale dla prawdziwego fana dźwięku – okazuje się to czymś do zaakceptowania. Stąd tak duża frekwencja na evencie audio, osób zafascynowanych tego typu nowinkami technicznymi.