Każdy z nas przechodzi kiedyś przez taki etap w swoim życiu, że aktualnie nie jest stale zatrudniony, bądź – jeśli prowadzi własna działalność gospodarczą – nie ma odpowiedniej liczby klientów. Nie da się ukryć, że taki etap w życiu do najlepszych nie należy i trzeba sobie jakoś z nim poradzić, żeby zachować zdrowie psychiczne. Słowa nie są przerysowane, bowiem zdarzają się przypadki popadania w depresję.

Co zatem robić i jak zaplanować sobie czas, żeby wypełnić go produktywnym działaniem, ale znaleźć również czas na relaks? No właśnie – znaleźć czas na relaks – a nie bez pamięci zatracić się w ciągłej rozrywce, w celu ucieczki przed problemem – jakim znalezienie pracy jest bez wątpienia.

Przede wszystkim trzeba zaplanować sobie cały dzień. Opcji jest kilka, ale te najbardziej znane to planowanie codzienne oraz tygodniowe. Planowanie codzienne ma tę zaletę, że można na bieżąco ustalać sobie działania w przypadku np. pojawiających się spotkań rekrutacyjnych. Planowanie tygodniowe być może jest wygodne, ale wystarczy, że wpadnie nam jakieś spotkanie w sprawie pracy i cały nasz plan musimy skorygować. Dlatego chyba najlepszym systemem jest planowanie codzienne.

Fajnym sposobem, na rozpoczęcie dnia, jest wykonanie treningu, bądź – jak wiele osób preferuje – porannego joggingu. Ruch – najlepiej na świeżym powietrzu, napełni nas energią na cały dzień i konkretnie nas rozbudzi. Potem szybki prysznic, pyszne śniadanie i przystępujemy do działania. Naszym celem, powinno być wysyłanie aplikacji do potencjalnych pracodawców. Ważne żeby skupić się na jakości wysyłanych CV i listów motywacyjnych a nie na ilości. Niedopracowany oraz nie spersonalizowany list motywacyjny zostanie w większości przypadków odrzucony. Piszmy zatem indywidualne listy. Kolejną ważną kwestią jest wybieranie ofert pracy pasujących do naszych kwalifikacji oraz możliwości. Nie traćmy zatem czasu na nieefektywne działania, które w efekcie prowadzą do niczego konkretnego. Cel – nowa praca – jest blisko, musimy tylko działać mądrze i skutecznie.